Warszawa
Firmę znalazłam po prostu w internecie, wpisując w wyszukiwarkę „Remont pod klucz”. Po obejrzeniu kilku firm zrozumiałam, że ceny wszędzie są mniej więcej podobne. RCS prawdopodobnie wygrało, bo w tej cenie oferowali też kuchnię. Zadzwoniłam, podejście mi się spodobało, menedżerka Julia Anoszyna wszystko szybko załatwiła i rozpoczęła się współpraca.
Obiekt był zlokalizowany w innym mieście, więc nie mogłam wszystkiego kontrolować, a do biura przyjechałam tylko raz, wybierając tapety. Dlatego główną pracę wykonała projektantka Olena Bilozyr. Zrozumiała moją koncepcję i zrobiła wszystko szybko, co bardzo mnie ucieszyło.
Rozpoczął się sam remont i współpraca z Pawłem Szaszkowem. Robić remont, gdy przez 7 godzin dziennie nie ma światła — to nie lada wyzwanie, zwłaszcza że mieszkanie jest na 11. piętrze, a winda często nie działa. Ale Paweł ze swoim zespołem sobie poradził. Co 10 dni raporty ze zdjęciami w aplikacji, a jeśli pojawiały się pytania — od razu je rozwiązywali. Kiedy kierownik projektu jest zorientowany na klienta, to gwarancja sukcesu :)
I wreszcie, zasłony powieszone, kuchnia zamontowana. Czy jestem zadowolona z efektu? Tak, bardzo!
Chcę podziękować całemu zespołowi RCS, szczególnie Pawłowi Szaszkowowi za wykonaną pracę i za uratowanie mojej ostatniej komórki nerwowej ;)
